wtorek, 29 października 2013

Kocioł smakuje- Praga Czeska



Czerwone dachy, piwo, miasto nocą. A jeśli chodzi o jedzenie… Urzekła mnie zupa gulaszowa, idealnie ostra, taka jak lubię. Ale najlepszy obiad jaki jadłam był w pewnej restauracji. Kuchnia idealna, ale niestety obsługa pozostawia
wiele do życzenia. Na podejście kelnera czekacie ok. 20 min. Później na posiłek kolejne 35min, a na koniec rachunek, z naliczoną kwotą za obsługę. Z tego co słyszałam, praktykuje to wiele restauracji, kto o tym nie wie, może być zdziwiony. Ceny? Obiady zaczynają się powyżej 180 koron, w zależności od miejsca.

Ten  tutaj o ile dobrze pamiętam kosztował 280kc… chyba. Były to polędwiczki z kurczaka z bekonem, podane z fasolką szparagową i zapiekanymi ziemniakami. Jeśli chodzi o smak, naprawdę, przepyszne, do tego piwo za 35kc… tylko ta obsługa. Podejrzewam, że w Pradze znajdziecie inny lokal z takimi cenami, z tak dobrym jedzeniem i milszą obsługą.


Podróżujcie, spełniajcie marzenia, próbujcie nowego... sukces jest za rogiem.

K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz